Łączna liczba wyświetleń

środa, 19 marca 2014

ABC Karola Wojtyły- P jak pokusa

Pokusa działa z zewnątrz, ale pokusa działa także z wewnątrz. We mnie. I ma swoich sprzymierzeńców. Takim sprzymierzeńcem pokusy we mnie jest ta ogromna jakaś powierzchowność i lekkomyślność- to, że ja spraw moralnych nie biorę na serio. Nie przypuszczam, że to się może stać. Że to się może stać we mnie i ze mną. A inaczej mówiąc, to znaczy: nieliczenie się z Panem Bogiem. Właśnie w ten sposób narasta grzech. To jest klimat, który bardzo sprzyja pokusie. I nagle- w momencie może mało oczekiwanym, w momencie niedostrzeżonym- przeszło się jakąś granicę. Wyczerpały się jakieś zasoby: powściągliwości, wstydu- bo ja wiem czego jeszcze? Jakieś zasoby, które są w nas, jakaś odporność na zło- stało się! I teraz zaczyna się proces po! Ten proces po wygląda tak, że można się cofnąć, jakoś odskoczyć do tego momentu, który był przed. Ale bardzo często tak się nie dzieje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz