Łączna liczba wyświetleń

piątek, 16 listopada 2018

Może to nie ten czas


    Z przerażeniem spoglądam na swój ostatni wpis. "Zmartwychwstanie"... Wielkanoc, zaduma, napęd do pisania. Dziś mija ponad pół roku od tego czasu i "zmartwychwstania" nie ma. Pośród zgiełku każdego dnia zapodział się gdzieś pozytywny ciąg do pisania, chwytania rzeczywistości. Jakaś siła za każdym razem, gdy chciałbym coś napisać, sprowadza mnie na ziemię, do rzeczywistości. "Nie kolego- nie będziesz odlatywać gdzieś- nie wiadomo gdzie".  Z Małopolski na Podkarpacie droga nie taka daleka, jednak przeprowadzka po tylu (lepiej nie wspominać ilu) latach dała i daje się we znaki. Ostatnie listopadowe dni spotęgowały i tak słaby nastrój. Najpierw rozpędzone nieprzyzwoicie auto zabiło mi kota- bardzo go lubiłem i zabolało. Wczoraj ściągałem z drogi zmasakrowaną sarnę. Kilka dni temu zmarła 4 letnia dziewczynka, którą znałem. Rozmawiałem dziś z jej Mamą. Wczoraj musiała zobaczyć ją ostatni raz. Nie da się pisać- to sfera nieopisywalnych emocji. Wiele pytań bez odpowiedzi. Jak dalej żyć? Po co żyć? Trzeba mimo wszystko. Stary grzyb przejmuje się tym, co wokół. Skomplikowana rzeczywistość spycha coraz bardziej tych, którzy nie uczą się do niej przystawać. W nostalgicznym nastroju- (być może) do następnego wpisu.

sobota, 31 marca 2018

Stacja XIV

Stacja XIV
Pan Jezus złożony do grobu.
 


Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.
Czy grób może nieść jakąkolwiek nadzieję? Z ludzkiego punktu widzenia to koniec. Wiara daje nadzieję, że to koniec, ale jednego etapu. Po nim nastąpiło coś, co powinno ukierunkowywać nasze życie. Zmartwychwstanie Jezusa. 
Boimy się zburzenia naszego świata, naszych wartości, naszego szczęścia i przyzwyczajeń. Tak jest z pojawieniem się w naszym domu dziecka niepełnosprawnego. Nie wierzymy, że gdzieś tam czeka na nas szczęśliwe zakończenie. Bardziej wierzymy i ufamy sobie, swojemu powodzeniu, swoim planom niż planom Boga.
Dobry nasz Boże- w obliczu nieuchronności śmierci, prosimy Cię o jak najlepsze spożytkowanie naszego krótkiego czasu na Ziemi. Niech wiara, nadzieja i miłość towarzyszą nam każdego dnia a ich wdrażanie w życie niechaj prowadzi nas do Domu Twego. 

Zdrowaś Mario…, Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja XIII

Stacja XIII
Pan Jezus z krzyża zdjęty i oddany Matce.
 


Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.
Matko, matko, która wszystko rozumiesz… Tylko Ty byłaś z Nim- od radosnego początku do tragicznego końca. Teraz masz na swych rękach Jego święte ciało. To najgorsza rzecz, jaką może przeżyć każda matka. Nic się nie zmieniło od tysięcy lat. Matki i ojcowie dzieci niepełnosprawnych przeżywają swoisty ból- to pożegnanie się z darem wychowywania dziecka zdrowego. Czas niejednokrotnie pokazuje, że dziecko niepełnosprawne jest również darem.  
Może nie jestem niezawodna jak Maryja, ale zawsze będę, jak lwica bronić moich dzieci. Zawsze będę starała się, aby miały jak najlepiej. Przeżywamy wszystkie radości razem z nimi, wszystkie ich smutki są naszymi. 
Módlmy się za pogrążonych w bólu po utracie kogoś bliskiego.
Ojcze nasz…, Któryś za nas cierpiał rany…

piątek, 30 marca 2018

Stacja XII

Stacja XII
Pan Jezus umiera na krzyżu.

 Eli, Eli, lama sabachthani? - "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" Jezus bał się tego, co się dokonywało. Bez żadnej taryfy ulgowej, spowity skrajnym bólem, krwią, hańbą w oczach tłumu zmierzał ku swemu przeznaczeniu. Po słowach „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego” opuścił ten świat. 


Może kiedyś dążyłam do tego, aby na siłę udoskonalić moje dziecko. On był taki mały i słaby, a ja walczyłam, aby był silny, aby dorównał zdrowym dzieciom. To ja chciałam, aby po mojemu było. Ale to nie tak. Wszystko już było, jest zaplanowane. Gdzieś Tam, jest znany nasz każdy krok. Wszystko z miłości do ludzi.

Módlmy się za zmarłych.
Zdrowaś Mario…, Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja XI

Stacja XI
Pan Jezus przybity do krzyża. 



Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.


Śmierć na krzyżu należy do najokrutniejszych śmierci, a Jezus i krzyż zetknęli się właśnie w śmiertelnym uścisku. Tak potraktowano człowieka- Boga, który był piewcą dobra i mądrości, który nie odmawiał pomocy, który czynił cuda- wszystko z miłości do ludzi. Ludzie właśnie wbijają potężne gwoździe w jego ciało. Odmawiamy logiki Bogu, a czy sami się zawsze nią kierujemy w swym życiu?


Minęło już trochę czasu, bo moje dziecko ma prawie 20 lat i dziś mogę powiedzieć, że czas to dobry lekarz. Wszystkie rozterki, pytania a zwłaszcza ból odeszły w niepamięć. Dziś jestem wdzięczna za mojego Syna. Już się nie boję, nie martwię.
 Panie Jezu- naucz nas wyciągania wniosków z życiowych lekcji bólu i otocz swym wsparciem osoby, które z tym bólem zmagają się na co dzień. 


Ojcze nasz… Któryś za nas cierpiał rany…

 

czwartek, 29 marca 2018

Stacja X

Stacja X

Pan Jezus z szat obnażony.

 

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.

Wydawać by się mogło, że nie można już bardziej upodlić Jezusa. Jednak oprawcy znaleźli sposób i zdarli z niego zakrwawioną tunikę. Wydawało się im, że triumfują. Czy tak wygląda Syn Boga? - krzyczeli. Mimo upływu 2000 tysięcy lat, ludzie nadal krzyczą- Czy Bóg istnieje, skoro dopuszcza istnienie milionów osób niepełnosprawnych, chorych, prześladowanych? Tylko mocni w wierze odpowiedzą- Tak! Istnieje!

Zdarza się, że czasami inni źle traktują nas lub nasze niepełnosprawne dzieci. A wzrok ludzi i niepotrzebne słowa bolą najbardziej. Nie wstydziłam się nigdy mojego syna, wręcz przeciwnie. Zawsze wszędzie go zabieraliśmy i otwarcie mówiliśmy o jego niepełnosprawności. On jest dla nas darem, o który nie prosiliśmy a dzięki któremu czujemy radość.

Jezusie Synu Boga, spójrz proszę na Ziemię- umacniaj naszą wiarę, która po ludzku się chwieje.

Zdrowaś Mario…, Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja IX

Stacja IX

Trzeci upadek Pana Jezusa.

 
 

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.

Upadek ten był wynikiem Jego niewyobrażalnego wycieńczenia. Ból, pragnienie, strach... Granice ludzkiej wytrzymałości zostały osiągnięte. Mimo tego nadludzkim wysiłkiem podźwignął się, by krok po kroku zmierzać do celu swego ziemskiego życia.

   Wiara mojego Męża dodała mi siły. To on mnie wspierał i dodawał otuchy. Pamiętam tę chwilę, kiedy mnie objął i ze spokojem powiedział: „damy radę”. Sama nie udźwignęłabym tego. Wiara mojego męża pomogła nam wszystkim przejść trudne początki. Przyjąć spokojnie? Naprawdę musimy wierzyć- inaczej się nie da!

Bądź nam wzorem Jezu, dobry nauczycielu, aby w trudnych momentach życia umieć podnosić się, by iść dalej ku przeznaczeniu, jakim jest życie wieczne u Twego boku.

Zdrowaś Mario…, Któryś za nas cierpiał rany…

poniedziałek, 26 marca 2018

Stacja VIII


Stacja VIII
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty.



Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.
Pośród krzyczącego tłumu słychać płacz. To grupa kobiet, która współczuje niesłusznie oskarżonemu i poniewieranemu Jezusowi. Mimo swego tragicznego położenia, znajduje on dla nich słowa pocieszenia. Osoba niepełnosprawna, mimo trudności, z jakimi się boryka, może jednym gestem dać nam tak wiele.
Pogodziłam się już. Często mówię, że to szczęście mieć takiego Syna. Tyle radości wniósł w nasze życie. Tyle zabawnych chwil. Teraz to ja mam ochotę pocieszać mamy które mają trudności w zaakceptowaniu swojego niepełnosprawnego dziecka. Teraz to ja daję świadectwo o moim synu i opowiadam o nim i już spokojniej patrzę w przyszłość.
Panie Boże- otaczaj swą miłością osoby niepełnosprawne, a nam zdrowym daj wrażliwość, która tym osobom pozwoli godnie służyć.

piątek, 23 marca 2018

Stacja VII


Stacja VII
Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi.

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.
Kolejny upadek Jezusa pod naporem ciężaru i niemocy. To bardzo bliskie tym, którzy każdego dnia podejmują heroiczny niemal wysiłek towarzyszenia swemu niepełnosprawnemu dziecku czy uczniowi. Mimo starań upadek jest wpisany w ludzki los.
Pewnie, że też upadam, że gdzieś ta wizja przyszłości się zamazuje. Ale nie ma nic piękniejszego, kiedy mój syn w niedzielny poranek przynosi mi kawę do łóżka a z jego telefonu leci piosenka o mamie. Aż chce się żyć. I ten dzień jest już inny. Radosny. A jutro? A co tam jutro, teraz jest dziś!!!
Jezu- wpatrzeni w Twą mękę chcemy powstawać po każdym upadku. Daj nam -rodzicom i pracującym z dziećmi niepełnosprawnymi- siłę, wytrwałość oraz wiarę w sens takiej postawy.
Zdrowaś Mario…, Któryś za nas cierpiał rany…

Zeskanujże i poczytaj Drogę Krzyżową


wtorek, 20 marca 2018

Stacja VI


Stacja VI
Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa.

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę Swoją odkupił świat.

         Otarcie twarzy wydaje się nic nieznaczącym gestem. Jednak gest świętej Weroniki miał dla cierpiącego Jezusa olbrzymie znaczenie. Pozwolił mu przetrwać kryzys. Był niczym promień światła przenikający ciemności.
 
Gdyby nie moje niepełnosprawne dziecko, nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi. Dzięki nim jestem tu i teraz Te wszystkie spotkania zwłaszcza z mamami takimi jak ja, dodają mi siły, a wszystkie ich historie dodają wiary. .

Dobry Boże - stawiaj na drodze strapionych, ludzi mających odwagę wyjść z tłumu i zdobyć się na gest, który podtrzyma, doda otuchy, uratuje. Wszak Syn Twój powiedział: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili.
Zdrowaś Mario…, Któryś za nas cierpiał rany…