Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 marca 2024

Beksiński o obrzydzeniu do starości.

 

Pamiętam, jak pachniał ojciec i jak czuć było po nim łazienkę, łóżko, płaszcz, klozet, Jak wyglądały jego genitalia, łokcie, włosy w uszach. (... ) Czuję, jak powoli coraz silniej ojcem ze mnie śmierdzieć zaczyna, i w ogóle ojca zaczynam tym i owym coraz bardziej przypominać. Ta sama śmierć żre nas od środka te robaki w nosie, zęby z zepsutego sera, wnętrzności przegnite na durch. (...) Śmierć mego starego wlazła do mnie do środka i rośnie we mnie Jak płód, zjada mnie jak rak. Pierdzi moją dupą, burczy moim brzuchem, gada moją gębą. Nie jesteś w stanie zrozumieć całego ogromu obrzydzenia, jakie mam dla starości.

poniedziałek, 26 lutego 2024

Nawalny

 

300 dni w miejscu stworzonym przez człowieka dla człowieka. 

Być może i tak było ono zaciszną przystanią po miejscach straszniejszych, w których przebywał za swą odwagę, miłość wolności, niezłomność i wszystkie inne wartości, które firmował swoim życiem i jego tragicznym zakończeniem. 
Miejsce to musiało być odpowiednio dobrane. W sposób zapewne nieświadomy jest ono zbliżone wyglądem do wnętrza tych, którzy skutecznie dławili każdą niesubordynację, jak na przykład nie zapięty guzik, karząc jeszcze dotkliwiej. 
Władza ma się dobrze, jednak ma ona swój kres, któremu na pewno będzie chciał położyć niejeden jeszcze śmiałek. 

sobota, 3 lutego 2024

Beksiński i jasnowidz.

 

Jasnowidze są wśród nas. Czytam niesamowicie wciągającą książkę o życiu Zdzisława Beksińskiego pod tytułem Beksińscy portret podwójny. "Najlepsze gołe kobiety w całej szkole rysuje kolega Beksiński. Można go nie lubić, ignorować i lekceważyć. Można się denerwować, że jest odludkiem. Ale trzeba przyznać, że nie ma mistrza nad niego. A Zdzisław prowadzi handel wymienny. Za akt wolno mu bez kolejki zabrać do domu kryminał, który krąży wśród uczniów. Rysunek z gołą kobietą trafia raz w ręce katechety. Ksiądz woła z ambony:" jest tu jeden między wami który robi takie wstrętne rysunki! Ty, synu, umrzesz, A twoje ohydne dzieła gorszyć będą jeszcze pokolenia! ". Wszyscy odwracają się i patrzą na Zdzisława Beksińskiego. Przypuszczam że jego dzieła raczej fascynują, choć z pewnością spora grupa ludzi po ich obejrzeniu, nie mogła otrząsnąć się z wszechobecnego odczucia niepokoju.

środa, 31 stycznia 2024

Bóg, łobuz, choinka.


3 krótkie  mini role w szkolnym spektaklu pt.: Dziewczynka z zapałkami. Efekt podobno znakomity. Aby tak się stało, musiały się zgrać wszystkie tryby w machinie teatralnej. Ciekawe, co by było, gdyby na dodatkowym ekranie był wyświetlany obraz zza kulis? To osobne przedstawienie, kto wie, czy nie równie interesujące:) 

niedziela, 9 lipca 2023

Personal Jesus


35 lat temu mieszkałem w katowickim internacie z zagorzałym fanem grupy Depeche Mode. Przesyt słuchaną przez niego muzyką sprawił, że szczerze ją znienawidziłem. Do dziś pamiętam jago słowa: "zobaczysz, że jeszcze będziesz słuchał Depeche Mode z przyjemnością". Z tego co pamiętam nie dodał słów "zaprawdę powiadam ci"- był z niego wielki żartowniś. Zarzekałem się, że nigdy to nie nastąpi. Już po 5 latach przygotowywałem się do matury przy własnoręcznie kupionych płytach DM, a po 25 latach specjalnie poleciałem na ich koncert:) Dla tego kolegi dedykuję utwór Personal Jesus z Berlina. Ps. Na YouTube można obejrzeć profesjonalnie zrealizowane ostatnie ich koncerty. Warto! To nagranie z tłumu oddaje tylko emocje, choć po podłączeniu do głośników "idzie" nieźle.