Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 6 maja 2013

Tiziano Terzani o... zagubieniu. Zakończenie



     A jednak wobec złożoności nieludzkich mechanizmów-sterowanych nie wiadomo skąd, nie wiadomo przez kogo-pojedynczy człowiek staje się coraz bardziej zdezorientowany, czuje się zagubiony, więc wykonuje tylko swoją małą cząstkę, za którą jest odpowiedzialny, zadanie, które ma przed sobą, nie interesując się resztą, i w ten sposób rośnie jego odosobnienie, poczucie bezużyteczności. Dlatego, moim zdaniem, trzeba  w każdym zagadnieniu szukać sedna. Jeżeli będziemy zadawać pytania podstawowe, znalezienie odpowiedzi okaże się dużo prostsze.

To już koniec przygody z myślami Tiziano Terzaniego. Mam nadzieję, że zachęcą one do sięgnięcia a może nawet wgłębienia się w to, co zostawił po sobie. Warto pomyśleć, warto się również czasem nie zgodzić z tym, co pisał. Przepraszam za ewentualne błędy, ale teksty te były przepisywane nocą, dniem, o poranku i każdej wolnej chwili, a tych coraz mniej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz