Łączna liczba wyświetleń

piątek, 3 maja 2013

Tiziano Terzani o... umyśle



Mamy umysł i nie używamy go, mamy inteligencję i nie czerpiemy z niej owoców. Co więcej, robimy teraz wszystko, żeby wyprodukować sztuczną. Co za potworność! Umysł należy do najbardziej wyszukanych narzędzi, jakimi dysponujemy, ale nie bierzemy tego pod uwagę. Przyjmując postawę typową dla naszych „nowoczesnych” czasów, powierzamy działaniu chemii to, co tymczasem-przynajmniej częściowo-moglibyśmy poruczyć umysłowi. Chemia w coraz większym stopniu staje się środkiem na całe zło. Jesteśmy w depresji, zmęczeni, bezpłodni, chudzi, grubi? Zawsze istnieje jakaś wymyślona pigułka, która właśnie pojawiła się w sprzedaży, żeby rozwiązać nasz problem. Dziecko jest nadpobudliwe? Po co szukać przyczyny? Prozac go uspokoi, niezależnie od tego, czy u źródeł zdenerwowania są rozwiedzeni rodzice, którzy traktują go jak paczkę pocztową, wciąż odsyłaną do nadawcy, czy też szkoła próbuje uczynić z niego kogoś, kim nie jest. (…) Ale taka jest nasza cywilizacja. Coraz bardziej przywykamy do rozwiązywania naszych problemów za pomocą środków  zewnętrznych, a co za tym idzie- stopniowo tracimy naszą naturalną moc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz