Łączna liczba wyświetleń

środa, 8 lutego 2012

Parafraza


Człowiek w pustym mieszkaniu
Umrzeć- tego nie robi się człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek w pustym mieszkaniu.
Chodzić od ściany do ściany.
Ocierać między meblami.
Niby wszystko tak samo,
a jednak inaczej.
Żwir niby poruszony,
a jednak nie poruszony.
I pusto przy gorącym kaloryferze.
Słychać jakieś drapanie,
ale to nie to.
Ryba została na talerzyku nie zjedzona,
Woda w spodku nie tknięta.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Kąty i szczeliny
jakąś pustką zieją.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki wzrokiem przebiegło.
Pod łóżkiem się sprawdziło.
Zatrzymało się przy ulubionej karmie w sklepie.
I chciało się nawet ją kupić.
Już nic więcej nie można zrobić.
Siedzieć i wspominać.
Gdyby tylko mógł wrócić.
Gdyby tylko mógł się pokazać.
Powiedziałoby się mu,
że tak z człowiekiem nie można.
Mógłby znów leżeć na ciepłym komputerze
i krzyczeć, że woli do jedzenia coś lepszego.
Kocie życie jest ulotne, jak te włosy,
które leżą wciąż na podłodze,
a niedługo znikną bezpowrotnie.

Parę dni temu, gdy odeszła Wisława Szymborska, zamieściłem jej wiersz Kot w pustym mieszkaniu. Nie przypuszczałbym, że niebawem będę przerabiać ten tekst, aby oddać własną perspektywę. Niespodziewanie zabrakło jednego z domowników...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz