Łączna liczba wyświetleń

sobota, 26 kwietnia 2014

Moje wspomnienie o Władysławie Bartoszewskim

Po włączeniu komputera o poranku zobaczyłem tą wiadomość. Władysław Bartoszewski nie żyje.Miałem okazję spotkać Go, poobserwować i posłuchać. Zapraszam do przeczytania  tekstu po tym spotkaniu.

25 października 2012 r. miałem niepowtarzalną okazję być na spotkaniu zatytułowanym Mowy Sprzeciwu. Głównymi gośćmi byli Władysław Bartoszewski oraz Liao Yiwu z Chin- oboje nagrodzeni nagrodą pokojową wydawców i księgarzy niemieckich (pierwszy w 1986 r, drugi w 2012 r.) Tak się złożyło, że przyszedłem dużo wcześniej, dzięki czemu mogłem spokojnie zająć miejsce w zbyt małej sali Instytutu Goethego (w Krakowie). Wcześniej pojawił się również Władysław Bartoszewski, co dało możliwość poobserwowania go (nie mam na tyle śmiałości, aby zamienić choć jedno słowo z osobami publicznymi). Spotkaniu towarzyszyła wystawa poświęcona laureatom nagrody pokojowej przyznawanej w latach 1950-2012. Przechadzając się żwawo między archiwalnymi fotografiami (zdjęcie obok), profesor Bartoszewski komentował: Tu byłem, ale nie było mnie wówczas na sali, O! wygląda jak żywa!, Z niego to był dobry wariat. Trudno było mi powstrzymać śmiech-skąd taka energia w ponad dziewięćdziesięcioletnim człowieku? Następuje powitanie z Liao Yiwu.  Profesor mówi: wiem kolego, że przesiedziałeś 4 lata. Liao sprawia wrażenie nieśmiałego. W sumie przy profesorze, który jest lwem salonowym, każdy mógłby poczuć się nieśmiało. Sala pęka w szwach, ale wszyscy cierpliwie oczekują, co pokaże spotkanie dwóch zupełnie różnych ludzi, z różnych światów i jakby nie patrzeć różniących się wiekiem i doświadczeniami aż o 36 lat. Prowadzącym jest przedstawiciel księgarzy niemieckich. Stara się on pokazać, że w życiorysach tych dwóch odmiennych postaci jest wiele punktów wspólnych. Oboje będąc więźniami chcieli pokazać światu, co dzieje się, gdy zło bierze górę. Liao odśpiewuje przy przejmujących dźwiękach fletu swój wiersz Masakra, będący z jednej strony przepowiednią tego, co stało się na Planu Niebiańskiego Spokoju, a z drugiej hołdem złożonym tym, którzy ponieśli tam śmierć. Bartoszewski zwraca uwagę na sens jednostkowych działań podejmowanych przez takich ludzi, jak Liao. Krytykuje dyktatury i tendencje fundamentalistyczne. Liao mówi krytycznie o sposobach stosowanych przez członków partii (używanie armii), aby uciszyć głosy domagających się swych praw (najczęściej dotyczy to Tybetańczyków). Dobrze rozwinięta ekonomia i dyktatura są realnym zagrożeniem dla świata- mówi na zakończenie. Ciekawe, czy prorocze okażą się jego nadzieje, że Chiny kiedyś będą podzielone na mniejsze kraje?  Polskimi laureatami nagrody pokojowej są: Janusz Korczak (pośmiertnie) 1972 r, Leszek Kołakowski 1977 r, Władysław Bartoszewski 1986 r. Gdzie byśmy byli, gdyby nie głosy sprzeciwu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz