Lata niepohamowanego materializmu pomniejszyły i zmarginalizowały rolę
moralności w życiu, czyniąc z takich wartości, jak pieniądze, sukces i
korzyść osobista, wyłączne kryteria
oceny. Nie mając czasu na zatrzymanie się i refleksję, coraz bardziej zagubiony
w trybach życia, w którym rywalizacja pozostawia coraz mniej miejsca na
prywatność, człowiek dobrobytu i konsumeryzmu jakby zatracił umiejętność
współczucia i oburzenia się. Jest cały skoncentrowany na sobie, nie ma oczu ani
serca dla tego, co się dzieje wokół niego. Ten nowy typ człowieka Zachodu,
cynicznego i niewrażliwego, egoistycznego i politycznie poprawnego- jakakolwiek
ta polityka by była- produkt naszego społeczeństwa rozwoju i bogactwa przeraża
mnie dzisiaj tak samo, jak człowiek z kałasznikowem wyglądający jak złoczyńca,
którego można teraz spotkać na każdym rogu w Kabulu. Ci dwaj równoważą się, są
przykładami tego samego fenomenu: człowieka, który zapomina, że ma sumienie,
który nie widzi jasno swojej roli we wszechświecie i staje się najbardziej
niszczycielskim z żywych stworzeń, to zanieczyszczając wody na ziemi, to ścinając
jej lasy, zabijając jej zwierzęta i używając coraz bardziej wyrafinowanych form
przemocy wobec sobie podobnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz