Łączna liczba wyświetleń

piątek, 8 marca 2013

Tiziano Terzani o ... ciszy



Cisza to było wielkie odkrycie. Kiedy zniknęło nieustanne tło ludzkich głosów, stwierdziłem, że wspaniałe piękno przyrody w znacznej mierze zasadza się na ciszy. Patrzyłem na gwiazdy i czułem ich ciszę, księżyc nie wydawał żadnego dźwięku, słońce wstawało i zachodziło bez jednego szmeru. W końcu nawet odgłos wodospadu, krzyki ptaków, szelest wiatru wśród drzew wydawały się częścią olbrzymiej, żywej, kosmicznej ciszy, którą kochałem i w której znajdowałem ukojenie. Wydawało się, że cisza jest naturalnym prawem każdego człowieka, które zostało nam odebrane. Z przerażeniem myślałem o tym, przez jak wielka część życia wystawieni jesteśmy na kakofonię, którą sami stworzyliśmy, wyobrażając sobie, że niesie nam przyjemność i zapewnia towarzystwo. Każdy co jakiś czas powinien domagać się tego naturalnego prawa i wywalczyć dla siebie kilka dni ciszy, podczas których może się skupić na sobie i podleczyć nadwątlone zdrowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz