…Ja twierdzę, że trzeba
uwolnić się od pragnień, a przecież właśnie przez perwersyjny system konsumizmu nasze życie koncentruje się całkowicie na zabawie, sporcie, jedzeniu,
przyjemnościach. Problemem jest wydostanie się z tego błędnego koła. Jedno po
drugim, jedno po drugim. Cholera jasna, to narzuca zupełnie absurdalne
zachowania. Nie chcesz pewnych rzeczy, ale system konsumpcyjny przekonuje cię,
uwodzi, byś jednak zechciał. Całe życie zależy od tego mechanizmu. Jeżeli
jednak oprzesz się i nie będziesz w tym uczestniczył, poszcząc, to tak, jakbyś zastosował
bierny opór przeciw przemocy. Co w końcu zrobią? Nie wepchną ci przecież tego
do gardła! Trzeba więc wielkiego wysiłku duchowego, przemyślenia, przebudzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz