A przede wszystkim musimy się zatrzymać, zastanowić
się przez chwilę, wyciszyć. Często jesteśmy przerażeni naszym życiem, jak
człowiek uciekający za strachu przed własnym cieniem i echem swoich kroków. Im
szybciej biegnie, tym bardziej ściga go jego cień, tym donośniejszy staje się
odgłos jego kroków, który go trwoży. W końcu zatrzymuje się i siada w cieniu
drzewa. Zróbmy to samo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz