Mleko się tylko piło, wodę, czasem zioła, to do tego kubki lepsze od szklanek. Grubsze, większe, jest za co potrzymać i gdzie tam żywot ich od szklanek dłuższy. Mam do tej pory jeden taki blaszany, to najlepiej lubię z niego pić. A jeszcze dziadek z niego pił i mówił, że i jego dziadek z niego pił, to niech przeżyje która szklanka tyle. Z niczego mi tak woda nie smakuje. Nieraz nie chce mi się pić, a napiję się, to jakbym prosto ze źródła pił. Czy weź taką szklankę spracowaną ręką, to jakbyś obcęgami jaje brał. A tu wróci człowiek z pola od koszenia, to co tylko weźmie, to jakby tą zaciśniętą na kosie ręką brał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz