Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Wspinaczkowe M jak Magnezja


Marcin:
        Dla nie mającego niczego wspólnego z tematem wspinania się, słowo magnezja brzmi enigmatycznie. Jest to nic innego, jak biała substancja, sypka lub w postaci stałej, służąca zwiększeniu przyczepności dłoni wspinacza. 
              Na hali wszędzie widoczne są ślady białego pyłu. Oznacza to, że wspinający się chętnie korzystają z pomocy magnezji, osiągając dzięki temu lepsze rezultaty. Odpowiednikiem magnezji są różnego rodzaju i stopnia podpowiedzi, które są niezbędne do tego, aby „przyczepność”, nie tylko do ściany, ale przede wszystkim do codziennego życia była jak największa.

Maciek:
      „Magnezja jest dobra na wszystko”. Ktoś podczas treningu wspinaczkowego zagalopował się i powiedział nawet, „zamagnezjuj oko”. Ostatnio usłyszałem od znanego wspinacza, „siła nabywcza złotówki wzrosła, teraz za wypłatę można kupić mnóstwo magnezji”. W trakcie sekcji wspinaczkowych z niepełnosprawnymi nie używamy magnezji w kostce, ani w kulce. Każdy z podopiecznych potrzebuje „białej odwagi” w innej formie, tak więc mamy magnezje: w pomrukiwaniu, w huśtaniu, w poklepywaniu i w wielu indywidualnych odmianach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz