Nigdy nie potrafimy do końca przewidzieć, co się zdarzy. (…)
Zmniejszanie własnej niewiedzy powoduje, że łatwiej można pokonywać trudności.
Pojawiają się jednak przeszkody, których nie przewidzieliśmy. Najważniejsze
jest wówczas, by radzić sobie z nieprzewidzianymi sytuacjami. Trzeba umieć
sprostać psychicznie, a w dodatku w ramach tych możliwości i zasobów, którymi
dysponujemy, posługując się wyobraźnią, intuicją, podświadomością, znajdować
rozwiązanie i wyjście. Szczególnie ważna jest umiejętność akceptowania
trudności, obłaskawiania ich, czy też
wręcz zaprzyjaźniania się z nimi. Traktowanie trudności jako standardu, nie
jako czegoś wyjątkowego. (…)
Na przestrzeni kilku lat zarówno na trasie naszego marszu,
jak i na ścianie zdarzały się sytuacje problematyczne, a każda z nich wymagała
szybkiego, ale i wnikliwego potraktowania. W większości przypadków można odkryć
przyczyny, które doprowadziły do wybuchu np. krzyku, oporu, agresji. Ułatwia to
interwencję i wpływa na jej skuteczność. Przyrost wiedzy pozwoli lepiej
zaplanować kolejne wyjście.
Przeszkody są czymś normalnym i naturalnym. Normalne jest też to, że na
początku jest ich najwięcej.
Wraz z upływem czasu dochodzi do oswojenia trudności związanych z podjętym wyzwaniem.
Coraz częściej dojście na zajęcia, ich przebieg oraz powrót z nich odbywały się
bez zakłóceń. To sygnał dla nas, że warto było nie poddawać się. Nie należy
jednak usypiać własnej czujności, gdyż wtedy może nieoczekiwanie dojść do
przykrego w skutkach incydentu...c.d.n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz