Lepiej przeżyć mądrą porażkę, z której czegoś się uczymy, niż głupi
sukces, który utwierdza nas w przekonaniu, jacy jesteśmy wspaniali. (…) Porażka
staje się przegraną, kiedy nas hamuje, kiedy zmienia się w kamień, który
ciągniemy za sobą. Trzeba umieć się otrząsnąć, przekuć niepowodzenie w nowy
plan, a nie pogrążać się w myśleniu o klęsce.
Nie zawsze jest tak, że dobrze rokujący wspinacz będzie
osiągał „geometryczny postęp” umiejętności. W otwartej populacji istnieje wiele
osób, które z różnych względów zaprzepaściły swój talent mimo że mogły daleko
dojść w uprawianej przez siebie dziedzinie. Jest to bolesne doświadczenie,
jednak należy się liczyć z możliwością jego wystąpienia. Jeden z moich
podopiecznych (znakomicie rokujący) na długie miesiące odmówił uczestniczenia w
„pokonywaniu pionów”. Mimo to wciąż szukałem wraz z instruktorem sposobu
nakłonienia go do powrotu na ścieżkę wiodącą w górę. Fortel polegał na nazwaniu
dużej ściany, ścianą małą i podzieleniu jej na mniejsze części.
Na pewno do przezwyciężania trudności potrzebne są cierpliwość i
elastyczność. (…) Elastyczność to determinacja, która polega na tym, że nie
chcemy osiągnąć celu za wszelką cenę, ale za pomocą posiadanych zasobów
znajdujemy skuteczne wyjście z trudnej sytuacji.
Nie jest tajemnicą, że każdemu przytrafiają się słabsze dni.
Ścianka milcząco czeka, ale i zawsze wymaga podjęcia wysiłku. Nie śpieszmy się,
pracujmy w dobrej atmosferze, wspomagajmy w rozsądny sposób. Zbudujemy w ten
sposób solidny fundament pod kolejne spotkania.c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz