Łączna liczba wyświetleń

sobota, 14 stycznia 2012

Gdyby słuchano mędrców...

Jest wreszcie długo oczekiwana (mam nadzieję, że przez dużą rzeszę ludzi) bardzo odważna książka Tiziano Terzaniego "Listy przeciwko wojnie".


Ten niezwykły człowiek i reporter bywał w najbardziej zapalnych miejscach świata i widział wystarczająco wiele dramatów spowodowanych wojną, aby przemilczeć ten niewygodny temat. Zamiast rozpisywania się, zamieszczę tu kilka jego myśli, które gdyby były brane pod uwagę...
"... bo przemoc-jestem o tym coraz bardziej przekonany, niszczy nie tylko swoje ofiary, ale także  tych, którzy się jej dopuszczają".
"Więc ja mówię: zatrzymajmy się, pomyślmy, bądźmy świadomi".
"Nie chodzi o usprawiedliwienie, o wybaczenie, ale o zrozumienie. Zrozumienie, bo jestem przekonany, że problemu terroryzmu nie rozwiążemy eliminując terrorystów, ale powody, które ich stwarzają".
"Stare porzekadło mówi, że na wojnie pierwsza umiera prawda".
Resztę trzeba doczytać samemu...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz