Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 kwietnia 2015

Wspomnienie

Po włączeniu komputera o poranku, zobaczyłem tą wiadomość. Władysław Bartoszewski nie żyje. Miałem okazję spotkać Go, poobserwować i posłuchać. Zapraszam do przeczytania  tekstu po tym spotkaniu.

25 października 2012 r. miałem niepowtarzalną okazję być na spotkaniu zatytułowanym Mowy Sprzeciwu. Głównymi gośćmi byli Władysław Bartoszewski oraz Liao Yiwu z Chin- oboje nagrodzeni nagrodą pokojową wydawców i księgarzy niemieckich (pierwszy w 1986 r, drugi w 2012 r.) Tak się złożyło, że przyszedłem dużo wcześniej, dzięki czemu mogłem spokojnie zająć miejsce w zbyt małej sali Instytutu Goethego (w Krakowie). Wcześniej pojawił się również Władysław Bartoszewski, co dało możliwość poobserwowania go (nie mam na tyle śmiałości, aby zamienić choć jedno słowo z osobami publicznymi). Spotkaniu towarzyszyła wystawa poświęcona laureatom nagrody pokojowej przyznawanej w latach 1950-2012. Przechadzając się żwawo między archiwalnymi fotografiami (zdjęcie obok), profesor Bartoszewski komentował: Tu byłem, ale nie było mnie wówczas na sali, O! wygląda jak żywa!, Z niego to był dobry wariat. Trudno było mi powstrzymać śmiech- skąd taka energia w ponad dziewięćdziesięcioletnim człowieku? Następuje powitanie z Liao Yiwu.  Profesor mówi: wiem kolego, że przesiedziałeś 4 lata. Liao sprawia wrażenie nieśmiałego. W sumie przy profesorze, który jest lwem salonowym, każdy mógłby poczuć się nieśmiało. Sala pęka w szwach, ale wszyscy cierpliwie oczekują, co pokaże spotkanie dwóch zupełnie różnych ludzi, z różnych światów i jakby nie patrzeć różniących się wiekiem i doświadczeniami aż o 36 lat. Prowadzącym jest przedstawiciel księgarzy niemieckich. Stara się on pokazać, że w życiorysach tych dwóch odmiennych postaci jest wiele punktów wspólnych. Oboje będąc więźniami chcieli pokazać światu, co dzieje się, gdy zło bierze górę. Liao odśpiewuje przy przejmujących dźwiękach fletu swój wiersz Masakra, będący z jednej strony przepowiednią tego, co stało się na Planu Niebiańskiego Spokoju, a z drugiej hołdem złożonym tym, którzy ponieśli tam śmierć. Bartoszewski zwraca uwagę na sens jednostkowych działań podejmowanych przez takich ludzi, jak Liao. Krytykuje dyktatury i tendencje fundamentalistyczne. Liao mówi krytycznie o sposobach stosowanych przez członków partii (używanie armii), aby uciszyć głosy domagających się swych praw (najczęściej dotyczy to Tybetańczyków). Dobrze rozwinięta ekonomia i dyktatura są realnym zagrożeniem dla świata- mówi na zakończenie. Ciekawe, czy prorocze okażą się jego nadzieje, że Chiny kiedyś będą podzielone na mniejsze kraje?  Polskimi laureatami nagrody pokojowej są: Janusz Korczak (pośmiertnie) 1972 r, Leszek Kołakowski 1977 r, Władysław Bartoszewski 1986 r. Gdzie byśmy byli, gdyby nie głosy sprzeciwu?

niedziela, 19 kwietnia 2015

Dzień konserwatora zabytków

Żmudna to praca i co najgorsze, nie zawsze przynosi zamierzone efekty. W tym przypadku przyniosła efekt niezamierzony. Historia żyje już swoim życiem, a było to tak: parafianka w pewnej hiszpańskiej miejscowości nie mogła wymóc na proboszczu, aby przeznaczył pulę pieniędzy na renowację fresku Chrystusa. Jak nie, to nie- pomyślała i wzięła sprawy w swoje ręce. Ręce nie miały konserwatorskiej wprawy, cierpliwości i zacięcia, więc wyszło jak wyszło. Okazało się jednak, że wyczyn ten przyciąga coraz większą rzeszę turystów. Uświadamia nam jednocześnie, że konserwacja zabytków nie jest zadaniem dla amatorów. Wszystkiego najlepszego dla Was- konserwatorzy zabytków na całym świecie!

niedziela, 5 kwietnia 2015

Jajka

A tu coś na wesoło. Coś o jajkach. Fragment pochodzi z książki Wiesława Myśliwskiego Kamień na kamieniu, która tak mnie zainspirowała, że napisałem Chłopskie gadanie, z którym można zapoznać się tutaj
"Nie wiem, czy Bóg umarł, czy zmartwychwstał, czy to wszystko prawda, ale święcone jajka mają inny smak od nie święconych. I nikt mi nie powie, że mi się tylko tak zdaje. Na co dzień mogę wcale jajek nie jeść, a święconych zjem dziesięć na raz i nie zatka mnie. Gdyby nie święcone jajka, mogłoby dla mnie nie być Wielkanocy. A jajów święciło się zawsze u nas kopę. Malowało się pół na pół, w łupinach z cebuli na czerwono, i w młodym życie na zielono.I zawsze ja chodziłem święcić, bo mi się wydawało, że nikt tak nie oświęci. Wciskałem się tam, gdzie ksiądz zaczynał, żeby jak najwięcej kropel z kropidła padło, bo dalej ksiądz tylko machał, a mało co padało. Może nie być placka, może nie być kiełbasy, ale święcone jajka muszą być. Zje się takie święcone jajko, to gdy się nawet nie ma z czego cieszyć, zawsze to alleluja".

piątek, 3 kwietnia 2015

Zmartwychwstanie

"Drodzy Bracia i Siostry, potrzebne są te dni- triduum sacrum- Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota, ażebyśmy w całej głębi, w całej pełni mogli przeżyć dzisiejszy dzień- Dzień Zmartwychwstania. Bo Zmartwychwstanie tłumaczy się tylko w stosunku do śmierci. Zmartwychwstanie oznacza nowe życie, nowe ciało. Zmartwychwstanie oznacza jak gdyby nowe stworzenie, nowe narodzenie. Zmartwychwstanie nie jest tylko powrotem do życia – do życia, które przedtem było, które należy do przeszłości. Zmartwychwstanie to jest przyszłość- początek przyszłości: nowe życie, nowe ciało, nowe stworzenie, a nade wszystko to uwielbienie! Człowiek, który umiera, zawsze jest istnieniem niedokończonym. To, co najgłębsze w nim: dążenie do prawdy, dążenie do dobra, potrzeba miłości, niespokojne serce, perspektywa piękna- to wszystko w człowieku jest tu, kiedy żyje. I kiedy umiera, to wszystko się urywa: dlatego jest istnieniem niedokończonym. Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa oznacza początek nowego życia. Czy to znaczy, że wrócił do tego życia, które miał przedtem? Ten, który zmartwychwstał, był Tym samym. Ale nie był Takim samym. Zmartwychwstanie jest potwierdzeniem sensu naszego bytowania na na ziemi. Jest potwierdzeniem sensu człowieczeństwa".
Fragmenty kazania Karola Wojtyły, wygłoszone w Wielkanoc 26 marca 1978 roku w katedrze wawelskiej w Krakowie.
Z najlepszymi życzeniami dla wszystkich czytających tego bloga.