“Na temat humanitarności proszę mówić
z humanistami” Ta popisowa wypowiedź padła z ust naszego reprezentanta w sejmie. Minister rolnictwa Marek Sawicki pozwolił sobie na ten pseudointelektualny zwrot w kontekście głośnej sprawy uboju zwierząt bez ogłuszania. Minister nie widzi w tym nic zdrożnego, złego czy wogóle uwagi wartego. Ta odważna wypowiedź dała mi do myślenia. Jak to możliwe, aby reprezentować naród i pozwalać sobie na wypowiedzi, które można wyprodukować pod budką z piwem? Co to za człowiek, który z szyderczym uśmiechem i bez mrugnięcia okiem, twardo i dobitnie pokazuje taką hardość? Przecież można inaczej. Można się tą sprawą zainteresować, ale przecież w rachubę wchodzą gigantyczne pieniądze właścicieli rzeźni zajmujących się tym haniebnym procederem. Ten człowiek nie może być w porządku, skoro z taka kpiną wypowiada się i tym samym legitymizuje ubój koszerny. Niedługo po tym minister stracił posadę. Nie dziwi mnie to, jednak z ciekawością czekam na doniesienia o nowej posadzie ex ministra- lepszej, wygodniejszej, intratniejszej. Cieszę się, że nie muszę pracować z kimś takim, czy w jakikolwiek sposób być od niego uzależnionym. Mam też nadzieję, że nie za często będzie się o nim mówić w mediach. Wstyd mi za kolejnego "polityka".