Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 czerwca 2019

Jak grom

Kto z nas nie doświadczył dłuższych chwil, kiedy wydaje się, że tak już pozostanie do końca, i nie jest to wymarzony stan? Jeden telefon i znalazłem się na drodze do Jarocina. Być może znalazłem się na innej, wewnętrznej drodze. Moi dobrzy znajomi z czasów studiów zaprosili mnie do Limanowej, gdzie załadowaliśmy przyczepę, z którą ruszyliśmy o 4 rano pod Poznań.
Po 7 godzinach zaczęliśmy montować przygotowane elementy. Traf chciał, że na ulicy Przemysłowej w Jarocinie, gdzie wznosiliśmy konstrukcję, jest Ośrodek dla osób, z którymi pracuję od wielu lat. Energetyczna kadra, z którą od razu złapaliśmy nić porozumienia, umilała nam pobyt rozmowami i smakowitymi posiłkami. Pozdrawiamy Was i kontynuujcie swoje działania na rzecz Waszych podopiecznych najlepiej, jak tylko potraficie. Z mojej strony serdeczne podziękowania Krzyśkowi, Sabinie, Miłoszowi i Hubertowi Kolbom za gościnę w swych progach.
 http://tipi.com.pl/index





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz