Nie podejrzewałem, że ten festiwal zrobi na mnie tak mocne wrażenie. Wiedziałem, że wraz z dziewczynami, które uczestniczyły w trzydniowych warsztatach wystąpi moja żona jako Gospel Mama. Stres udzielał się mimo woli, ale górę wzięły pozytywne odczucia. Muzyka gospel olśniła mnie swą mocą. Siedząc na schodach wraz z córką zobaczyłem pana, który przechodząc obok mnie ukłonił się ( z uwagi na moje natarczywe spojrzenie połączone z wymalowanym na twarzy znakiem zapytania) To był po prostu nasz minister pracy Władysław Kosiniak- Kamysz:) Najpierw pastor pomodlił się i podziękował Bogu za to spotkanie (nie z ministrem lecz z uczestnikami koncertu). Duchowa oprawa towarzyszyła dzięki temu do ostatnich dźwięków. Koncert czas rozpocząć! Na pierwszy ogień poszedł Hands of Worship- muzyka była w tle, a na pierwszym planie mowa ciała:) Po nich wystąpił wielki chór seniorów, prowadzonych przez poznaną przed laty Leę Kjeldsen. Śmieszne, bo Lea poszła z naszą paczką na duński film Jabłka Adama (na ulicy Lea, aby było ciekawiej). Pamiętam, że śmiała się z nieudanego momentami tłumaczenia:) Sala nagrodziła owacjami pozytywnie zakręconych seniorów. Za chwilę wystąpi mama- będzie śpiewać- powiedziałem córce. Ale ja chcę Pszczółkę Maję! powiedziała i usnęła... Czas na odważne dziewczyny z Mama Gospel- trzy dni prób wymagały dyscypliny i samozaparcia, aby na końcu było zwieńczenie w formie koncertu. Duża część uczestniczek nie pojawiła się na scenie, więc zadanie było o wiele trudniejsze. Mój syn polował na mikrofon, ale Gospel Mama jakoś opanowała to i kilkanaście kilogramów na rękach. Gromkie brawa były wynagrodzeniem za wykonanie dwóch utworów i włożony trud, aby się na tej scenie pojawić. Gospel Kids- po prostu hit! Nie udało mi się uwiecznić tego na kamerze, gdyż biegałem za swym szkrabem po schodach szacownego Kina Kijów. Po tej części przyszedł czas na mistrzów- Piotr Nazaruk i Myron Butler poprowadzili 160 (?) osobowy chór, porywając całą salę, szczelnie wypełnioną fanami natchnionych brzmień. (Migawka na załączonym filmie). Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku emocje będą na równie wysokim poziomie.
zdumiewające
OdpowiedzUsuń