Podczas gdy najlepsi szefowie kuchni normandzkiej serwowali wykwintne dania maceją połechtać podniebienia możnych tego świata w czasie rocznicy obchodów walk na plażach w Normandii, w Nigerii znów doszło do czegoś niewyobrażalnego jak na nasze realia. Można się przyzwyczaić, że znów wybuchła cysterna przewożąca paliwo przez gęsto zaludnioną wieś. Takie wieści często dochodziły z tego państwa. Ot- wypadek i już- ktoś powie. Teraz coraz częściej słychać o BOKO HARAM czyli skrajnej islamistycznej bojówce zamierzającej wprowadzić ortodoksyjne zasady Szariatu w całym państwie. Trzeba zdawać sobie sprawę, że Nigeria stanowi ścisłą czołówkę najbardziej dynamicznie rozwijających się państw Afryki. Również trzeba zdawać sobie sprawę, że owa bojówka zabija hurtowo po kilkaset osób! Ostatni bilans to około 300 ludzi pozbawionych życia w okrutny sposób tylko za to, że byli Chrześcijanami. BOKO HARAM potępia cywilizację zachodu, zostawiając za sobą pożogę, nie licząc się z nikim... nawet z małymi dziećmi. Media poświęciły tej masakrze jedną wzmiankę, podczas gdy reflektory były skierowane na gesty Pana Putina i towarzyszące mu polityczne animozje. Media kształtują naszą wrażliwość, i jeśli śmierć kilkuset osób na raz robi na nas mniejsze wrażenie niż to, że David Cameron nie podał ręki przywódcy Rosji, to coś jest nie tak...
UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz