Żadne dzieło literackie: ani Homer, ani Szekspir, ani nikt z największych klasyków literatury nie wywołał tylu konfliktów, wokół żadnego dzieł literackiego nie stworzyła się taka atmosfera napięcia, walki, powątpiewań i przekonań, jak wokół Ewangelii. [...] To jest zdumiewająca mowa. Dlatego, moi Drodzy, Ewangelii nie można przeczytać. Może myślicie, że chcę powiedzieć: Ewangelię trzeba przeżyć? -Mało.-Mało. W Ewangelii trzeba się spotkać! Trzeba się spotkać! Każde inne podejście, każde inne studium-choćby nie wiadomo jak precyzyjne, jak bardzo egzegetyczne, jak bardzo naukowe-jeżeli do tego nie prowadzi, mija się z celem. W Ewangelii trzeba się spotkać! -Spotkać-z kim? A Właśnie! Wczoraj powiedzieliśmy, że Bóg jest kimś. To jest właśnie ten ktoś w Ewangelii. W Ewangelii trzeba się spotkać z Nim. To jest zupełna nowość. [...] Ewangelia jest mową Boga do człowieka. I nie tylko przemówieniem. Nie jest przemówieniem. Nie jest retoryką. Nie jest mową rzucaną w próżnię, nie jest kazaniem. Jest mową wnętrza, jest taką mową, która czeka na odpowiedź. Na odpowiedź każdego człowieka. Ewangelia nie jest do przeczytania. Ewangelia jest do odpowiedzenia. Przyjąć ją to znaczy odpowiedzieć. Czym odpowiedzieć? Odpowiedzieć wyborem. Bo w Ewangelii jest propozycja, propozycja Boga pod adresem człowieka. Pod adresem każdego z nas, pod adresem każdego człowieka. Na propozycję trzeba odpowiedzieć. Wybrać Go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz