Łączna liczba wyświetleń

sobota, 2 listopada 2024

Biuro rzeczy znalezionych i nieśpiesznie przerobionych.

 Co łączy świece zapłonowe, stare t-shifty i porzucone obrazy? Wszystkie te i inne przedmioty stały się zbędne i skończyły swój żywot na wysypisku śmieci. Nie zawsze mam plan ich reanimacji ale jeśli się uda, satysfakcja gwarantowana. Oto ostanie prace.













środa, 23 października 2024

Picasso.143…

 …lata. Miałby, gdyby żył. 25 października urodziny mistrza, więc z kolegą ze szkolnej ławy i naszymi podopiecznymi przygotowaliśmy mini wystawę prac inspirowanych twórczością Pabla Picassa. 










wtorek, 22 października 2024

Radość z nowosłowa

 


Kupiona na przecenie książka "Wolnoć" Marcina Kołodziejczyka sypnęła wieloma interesującymi nowymi słowami, zwrotami, za którymi kryją się czasem zwykłe słowa, a czasem... Warto przeczytać i pomyśleć, co się kryje za tym, czy innym określeniem. 3...2...1... zaczynajmy 

procentażowo,

pasywno- agresywny Pan Jezus, Aborygentka,

ambicjoner, 

spotnieć, 

antyelgiebet, 

mrug, 

mikrowela,

zagryzka z zakropką, 

rozpęknąć, 

kompulsywne rowerzystwo,

piniąszki, 

prześmiech, 

przechwałka, 

czerwona słuchawka rozłączeniowa,

rozgoryczyć,

kombatantctwo,

zgrobić, 

sentymentalne jelito, 

prostszy wyobraźniowo, eurosrebrniki, 

niehumor,  

cynizować, 

pierdylion, 

kredyt we frankensteinie, 

agonia moralna,

bladość emocjonalna, 

immobilność intelektualna, elgiebeton, 

obwoźna krucyfikacja,

pójść w geje,

opancerzony formami grzeczności,

nienawidzić uważnie, 

drżączka obyczajowa, 

zakulminować, 

bladawiec, 

towarzyski trup, 

dystyngowańszy, 

włochacieć umysłowo, 

rozprostować myśli, 

notoryczny nikt, 

tknięta empatycznie, 

bulwa nać, 

z dawien dawna, z gówien gówna, piwo zdekapslowane, 

środa, 24 lipca 2024

Sztuka bezruchu.

W poszukiwaniu wrażeń, wprawiamy siebie  (czasem też kogoś) w dziki pęd. Zanurzamy się w tłum ludzi, wystawiamy się na nieznośne temperatury, spędzamy godziny w samochodzie, wydajemy pieniądze na wątpliwe atrakcje... Robimy wiele rzeczy, które nie przynoszą upragnionego spokoju i płynącego zeń poczucia szczęścia, a wystarczy się zatrzymać i choćby zanurzyć stopy w górskim strumieniu i wsłuchać się w otoczenie. To był dla mnie ten właśnie moment. Szmer bieszczadzkiego strumienia, chłód wody, odgłosy natury i lektura "Sztuki bezruchu" autorstwa Pico Iyera. Tak niewiele trzeba aby złapać ulotny moment szczęścia...

niedziela, 17 marca 2024

Beksiński o obrzydzeniu do starości.

 

Pamiętam, jak pachniał ojciec i jak czuć było po nim łazienkę, łóżko, płaszcz, klozet, Jak wyglądały jego genitalia, łokcie, włosy w uszach. (... ) Czuję, jak powoli coraz silniej ojcem ze mnie śmierdzieć zaczyna, i w ogóle ojca zaczynam tym i owym coraz bardziej przypominać. Ta sama śmierć żre nas od środka te robaki w nosie, zęby z zepsutego sera, wnętrzności przegnite na durch. (...) Śmierć mego starego wlazła do mnie do środka i rośnie we mnie Jak płód, zjada mnie jak rak. Pierdzi moją dupą, burczy moim brzuchem, gada moją gębą. Nie jesteś w stanie zrozumieć całego ogromu obrzydzenia, jakie mam dla starości.

poniedziałek, 26 lutego 2024

Nawalny

 

300 dni w miejscu stworzonym przez człowieka dla człowieka. 

Być może i tak było ono zaciszną przystanią po miejscach straszniejszych, w których przebywał za swą odwagę, miłość wolności, niezłomność i wszystkie inne wartości, które firmował swoim życiem i jego tragicznym zakończeniem. 
Miejsce to musiało być odpowiednio dobrane. W sposób zapewne nieświadomy jest ono zbliżone wyglądem do wnętrza tych, którzy skutecznie dławili każdą niesubordynację, jak na przykład nie zapięty guzik, karząc jeszcze dotkliwiej. 
Władza ma się dobrze, jednak ma ona swój kres, któremu na pewno będzie chciał położyć niejeden jeszcze śmiałek. 

sobota, 3 lutego 2024

Beksiński i jasnowidz.

 

Jasnowidze są wśród nas. Czytam niesamowicie wciągającą książkę o życiu Zdzisława Beksińskiego pod tytułem Beksińscy portret podwójny. "Najlepsze gołe kobiety w całej szkole rysuje kolega Beksiński. Można go nie lubić, ignorować i lekceważyć. Można się denerwować, że jest odludkiem. Ale trzeba przyznać, że nie ma mistrza nad niego. A Zdzisław prowadzi handel wymienny. Za akt wolno mu bez kolejki zabrać do domu kryminał, który krąży wśród uczniów. Rysunek z gołą kobietą trafia raz w ręce katechety. Ksiądz woła z ambony:" jest tu jeden między wami który robi takie wstrętne rysunki! Ty, synu, umrzesz, A twoje ohydne dzieła gorszyć będą jeszcze pokolenia! ". Wszyscy odwracają się i patrzą na Zdzisława Beksińskiego. Przypuszczam że jego dzieła raczej fascynują, choć z pewnością spora grupa ludzi po ich obejrzeniu, nie mogła otrząsnąć się z wszechobecnego odczucia niepokoju.

środa, 31 stycznia 2024

Bóg, łobuz, choinka.


3 krótkie  mini role w szkolnym spektaklu pt.: Dziewczynka z zapałkami. Efekt podobno znakomity. Aby tak się stało, musiały się zgrać wszystkie tryby w machinie teatralnej. Ciekawe, co by było, gdyby na dodatkowym ekranie był wyświetlany obraz zza kulis? To osobne przedstawienie, kto wie, czy nie równie interesujące:)